Szarlotka, którą pamiętam z dzieciństwa. Do dziś proszę moją mamę o upieczenie jej od czasu do czasu. Niby prosta a taka niezwykła. Zapraszam do spróbowania.
Składniki:
- 5 jajek
- 0,5 kg maki pszennej
- 1 szklanka cukru pudru
- cukier waniliowy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 kostka margaryny (tj. 250g)
- 0,7 kg jabłek
- 0,5 szklanki cukru
- 1 kisiel np. truskawkowy
- cukier puder do obsypania
Do miski wsypujemy mąkę, szklankę cukru pudru, cukier waniliowy, proszek do pieczenia, 4 żółtka i 1 jajko całe oraz pokrojoną w kostkę margarynę w temperaturze pokojowej. Wszystkie składniki zagniatamy na ciasto. Dzielimy je na dwie równe części. Jedną z nim foliujemy i wkładamy na godzinkę do zamrażalnika. Drugą połową wykładamy dno tortownicy.
Jabłka obieramy, wycinamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę bądź ścieramy na tarce o grubych oczkach. Gotowe jabłka przekładamy do garnka, zasypujemy cukrem i podgrzewamy na małym ogniu. Po upływie 10 - 15 minut (ciągle mieszając, tak aby jabłka się nie przypaliły) mamy gotową marmoladę. Wykładamy ją do tortownicy wyłożonej ciastem.
Białka z 4 jajek ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy kisiel (w proszku) i krótko ubijamy. Gotową, różową piankę wykładamy na marmoladę jabłkową w tortownicy.
Na wierzch ścieramy schłodzone w zamrażalniku ciasto kruche na tarce o grubych oczkach.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Pieczemy około 45 - 50 minut.
Po upieczeniu studzimy i obsypujemy cukrem pudrem.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz